piątek, 9 lutego 2018

Od Ami Do Sory

Nie wiem jak tutaj dotarłam, ale udało mi się. Podrapałam się delikatnie po dłoni, po czym popatrzyłam na towarzystwo. Przegryzłam delikatnie wargę, uśmiechając się. Zastanawiałam się, czy mam się znowu zacząć bawić, czy jednak odpuścić. Może to jeszcze nie czas? Ale nie powiem, ta mała gra bardzo mi się podobała. Skierowałam spojrzenie do dziewczyny, która zaproponowała kąpiel. Nie powiem, chętnie bym ją wzięła.
-Bardzo chętnie. Mógłby mnie ktoś tam zaprowadzić?-zapytałam niewinnie i się uśmiechnąłam.
Widziałam błysk w oku Sory, ale wiedziałam, że nikt do tego nie dopuści, aby mnie zaprowadził do łaźni. Zgłosiła się dziewczyna, która przedstawiła mi się jako Steph. Wydawała się dziwna. Wskazała mi miejsce, gdzie mogłam wziąć kąpiel, więc tam weszłam, a potem w samotności po zdjęciu ubrań, usadowiłam się w ciepłej wodzie, zanurzając swoją twarz do nosa pod wodę. Przyjemnie. W takiej pozycji zaczęłam sobie myśleć o tym, jak jeszcze mogłabym zadowolić siebie, swoją złośliwość. Oj tak. Chyba wiem. Kiedy się już nasiedziałam, wyszłam, otulając swoje ciało ręcznikiem. Chciałam tak wrócić do swojej komnaty. Trzymając ręcznik oraz swoje ubrania przy sobie, ruszyłam cichutko, tak, aby nikomu nie przyszło do głowy nagle biegać po korytarzu. Kiedy wychyliłam się zza jednego z rogów, ujrzałam na swojej drodze Sorę. W moim umyśle obkręcił się diaboliczny plan, więc niewinnie dalej ruszyłam korytarzem. Podniosłam głowę, uśmiechając się. Złapałam dłoń chłopaka, kiedy mnie mijał.
-Przyjdziesz dzisiaj?-zapytałam, patrząc na niego.
Na ziemię skapywały raz co raz kropelki wody, a ja trzymałam ręcznik jak najbliżej siebie. Obeszłam chłopaka, zatrzymując się przy jego dłoni, lekko ją łapiąc z uśmiechem. Przegryzłam delikatnie wargę, mrugając niewinnie powiekami. Złośliwa Ami tryb on.
<Soora?>

Nowa postać - Yuuki

Imię i Nazwisko | Yuuki Kibō
Pseudonim | Fumi
Wiek | 17 lat
Płeć | Dziewczyna
Motto | Anioł nig­dy nie upa­da. Diabeł upa­da tak nis­ko, że nig­dy się nie pod­niesie. Człowiek upa­da i powstaje.
Ranga | Bronze
Orientacja | Hetero
Partner | Po prostu brak.
Charakter | Yuuki z zewnątrz wydaje się być beztroską i wiecznie uśmiechniętą postacią, o mani manipulowania i dokuczania innym. Zazwyczaj jest niebezpieczna i złośliwa. Uwielbia ciasta i wszelkie inne słodkości. Gdyby się jednak przyjrzeć, skrywa w sobie introwertyka. Trudno jej mówić o swoich uczuciach, które tkwią w niej niczym tykająca bomba, a jako niezależna od innych dziewczyna, lubi pobyć w samotności. Pozwala to jej się „naładować”, bowiem spotkania z pozostałą społecznością wyczerpują ją zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Jej zaufanie można zdobywać bardzo długi czas, a stracić w pięć minut; wystarczą jedno, no, może parę zachowań — bowiem pierwsze i dwa następne zazwyczaj wybacza- by wszystko zaprzepaścić. Podobno nie istnieją stuprocentowi introwertycy; ona czasami zbacza ze swojej ścieżki i próbuje udawać ekstrawertyka. Próbuje i momentami jej to nawet wychodzi. Jej osiągnięcia nie zależą od pochwał. Unika jałowych dyskusji, chyba że ma jedną ze swoich „faz” pięciominutowej zmiany charakteru lub własny interes. Wbrew wszystkim faktom o introwertykach, wcale nie mówi powoli i nie ma problemu z podejmowaniem decyzji. Często, gdy już się odezwie, słowa płynnie wypływają z jej ust, błyskawicznie przemyślanymi zdaniami. Także jej reakcje na bodźce zewnętrzne nie są opóźnienie, a można powiedzieć nawet, że są gwałtowne. Nie jest dobrym mówcą, za to świetnym obserwatorem i słuchaczem. Jej zainteresowania ograniczają się do paru kategorii; na przykład do książek, muzyki, informatyki czy techniki. Nie rzadko sięga po powieści. Najczęściej są one przygodowe lub fantasy, rzadziej komedie czy romanse. Najlepiej czuje się w nocy, gdy jest ciemno i nikt nie jest w stanie rozpoznać jej postaci pod osłoną mroku. Można by pomyśleć, iż cierpi na hefafobię- lęk przed dotknięciem. Rzeczywiście- nijak nie da się przytulić osobie, którą jedynie zna z widzenia czy dotknąć swojej ręki na przywitanie przez obcego. Potrafi skupić się na jednym zadaniu, w czasie, kiedy większość rozkojarzy się i robi parę czynności na raz. W braku towarzystwa wykształciła swój szósty zmysł- świetną intuicję. Potrafi ją genialnie wykorzystywać, jednak nie wierzy w nią, wciąż twierdząc, iż to zwykły fart. Choć woli wykonywać powierzone jej zadania w pojedynkę, potrafi pracować w grupie. Jedynym warunkiem jest wtedy posiadanie obok siebie chociaż jednej znajomej osoby. Źle czuje się jako przywódca i zdecydowanie się na niego nie nadaje; ciąży jej, iż każdy na niej wtedy polega, sprawia to, że się stresuje, co w efekcie domina prowadzi do popełniania błędów. Nie należy do osób leniwych ani do aktywnych. Stoi gdzieś na rozdrożu. Podbijanie jej serca jest niczym wspinaczka na bardzo wysoką górę, która przy źle postawionej nodze może się zawalić. Nie jest ślepa na miłość do niej, jednak przez strach, za wszelką cenę próbuje się nie zakochać. Krytykuje się na każdym kroku i nie wierzy we własne możliwości. Momentami aż tchórzy i ucieka. Jest nadto wrażliwa i samymi słowami można sprawić, by zaczęła płakać. Niestety, choć jej psychika jest na tyle silna, by nie pocięła się, nawet gdy ta będzie bardzo zniszczona, mózg nie chce się słuchać i każe jej ciału uwolnić słone krople z oczu. Cierpi na wiele fobii; obawia się ciemności, owadów, hałasu, dotyku, mężczyzn, bólu. Gdy jakaś rzecz zostanie jej zabrana, ignoruje to. Jeżeli jednak jest to coś ważnego dla niej, jeśli tylko złodziej znajduje się w zasięgu jej wzroku... Lepiej uciekać gdzie pieprz rośnie. Wmawia sobie, że nie przejmuje się opinią innych, choć właśnie przez nią ma stany depresyjne. Uważa, że jej charakter ma same wady i to dlatego wszyscy ją opuszczają. Jeżeli do wad można zaliczyć szczerość, to radzone jest, by nie pytać jej o zdanie. Po swojej postawie nie daje poznać, że ma jakieś problemy i często obraca je w żarty. Chodzi między ludźmi z uniesioną głową, jeżeli sytuacja tego wymaga- jest w stanie patrzeć im w oczy. Wielu nazywa ją dzikusem, a podobna ilość twierdzi, że jest także najbardziej uległą osóbką, jaką spotkali. Zwykle zna się na ludziach, ich emocjach i reakcjach, przez co nie ufa nawet rodzinie. Za dużo w niej empatii. Gdy odnajdzie swojego przyjaciela, pozostaje mu wierna i lojalna. Gdy ktoś obok hałasuje, wrzeszczy i ogólnie zwraca na siebie nadto uwagę otoczenia, odsuwa się od niego na koniec świata i kilometr dalej. Ma anielską cierpliwość i należy to zapamiętać, w czasie, kiedy zaatakuje pięściami lub zaczyna sięgać do kieszeni w poszukiwaniu scyzoryka. Zdarza jej się kłamać, w końcu to tylko zwykła istota. Nie można powiedzieć, że nie potrafi gotować- zwyczajnie tego nie robi, bowiem jest w stanie przetrwać na suchej bułce i kawie. Czasami jednak upiecze jakieś ciasto. Czasami, to znaczy przynajmniej raz w miesiącu. Na przykład ciasto czekoladowe przekładane kremem miętowym. Kocha je i byłaby w stanie zjeść takich pięć, jednak jej żołądek prawdopodobnie miałby dość po dwóch kawałkach. Jej ulubionymi kwiatami są niezapominajki i róże, a znienawidzonymi — konwalie i tulipany.
Przyjaciel zaraził ją bezgraniczną tolerancją, miłością do zwierząt oraz muzyki i tatuaży. Zrobiłeś coś jej lub bliskiej dla niej osobie i dziwisz się, że jeszcze nic nie zrobiła, by się zemścić? Poczekaj parę dni, może miesięcy. Ona tylko czeka niczym przyczajony tygrys na okazję. Aż się potkniesz. Aż upadniesz. Podobno leżącego się nie bije; jednak ona pojawi się w tym najgorszym momencie, by uczynić go jeszcze gorszym, wcześniej wyrządzając jedynie lekkie pchnięcia. Nie lubi przemocy, jednak w takich momentach z chęcią zamieni się osobowością z sadystą czy psychopatą. Właśnie. Nie lubi przemocy, widoku krwi także nie, jednak w odróżnieniu od niektórych- nie zemdleje na jej widok. Horrorów także nienawidzi i stara się unikać ich oglądania lub czytania. Ciekawe jest także, że, nawet jeżeli będzie chciała zrobić sobie krzywdę, nie będzie w stanie tego zrobić. Wie to, bowiem igłę czy kawałek lustra trzymała już w dłoniach parę razy i do skóry przyłożyła je ledwo trzy. Zawsze coś ją powstrzymywało. W odróżnieniu od znacznej części ludzi, jej historia nie miała żadnego wpływu na charakter; urodziła się i pozostała wrażliwa, łagodna. Jedynie manipulacja innymi i fobie doszły wraz z wiekiem.
Aparycja | Fumi jest osóbką pełną uroku. Zaczynając od sylwetki, drobnej i zgrabnej, kończąc na wyjątkowych oczach. Dziewczyna mierzy sto sześćdziesiąt trzy i pół centymetra, a jej waga waha się między szczupłością, a niedowagą, czyli coś koło czterdziestu czterech-pięciu kilo. Twarz ma kształt typowo dziewczęcy, ozdabiana jest przez mały nosek.. Jej naturalne, falowane, popielate włosy sięgają do połowy kręgosłupa i zazwyczaj są spinane z tyłu szafirowo-perłową kokardą. Z niej całej najbardziej niezwykłe są oczy; łagodne i urocze, ale także zimne; bursztynowo-miedziane tęczówki o pudrowo różowych obręczach przyprowadzające na myśl niezwykle lodową zimę, co idealnie wpasowuje się w bladą cerę, przypominającą porcelanę. Praktycznie niemożliwe jest, żeby się opaliła. Uśmiech zawsze przypomina szczery, obramowany w malinowe, kształtne usta. Często drżą one, gdy powstrzymuje jakieś emocje, do czego potrafią po pewnym czasie dołączyć blade, delikatne dłonie. Porusza się z pełną gracją i elegancją; co ciekawe, nawet nie musiała tego ćwiczyć, ba, odwrotnie, próbowała się pozbyć tego nawyku, ale zwyczajnie się z nim urodziła. Jej styl bycia nie jest jakiś zbyt niezrównany; nie można go nazwać ospałym, ale też nie energicznym. Taki bardziej w kierunku spokoju. Kiedy mówi, jest to półgłos, jakby obawiała się mówić zbyt głośno. Czasami musi powtarzać całe zdania, bo nieświadomie ściągnie go do cichego. Momentami się zająknie lub powtórzy końcówkę wyrazu, szczególnie, jeżeli mówi szybko lub czymś się denerwuje. Jej ubiór zależy od pory roku i zazwyczaj jest dość skromy, żeby nie zwracała na siebie szczególnej uwagi.
Cechy charakterystyczne | Wyróżnia się z pewnością lekkim, ale sarkastycznym uśmiechem, niemal nie schodzącym jej z ust.
Bliscy | Zostali gdzieś tam, więc po co ich wspominać?
Zdolności | Przede wszystkim wlicza się w nie obserwacja oraz umiejętność przewidywania ruchów. Fumi potrafi także opanować swoje ruchy na tyle, by przeciwnik nie wiedział, jakie ma zamiary.
Ciekawostki | -
Głos | https://youtu.be/dfkgdAwQE88
Inne zdjęcia | -
Autor | Proszę o dyskrecję °^°